And I also know how important it is in life not necessarily to be strong, but to feel strong, to measure yourself

at least once, to find yourself at least once in the most ancient of human conditions, facing the blind,

deaf stone alone with nothing to help you but your hands and your own head.

- Chris McCandless (Into The Wild, reż. Sean Penn, 2007)

znaturzenie

i to, jak bardzo nie mają one znaczenia

i to, jak destrukcyjne mogą być społecznie akceptowane 

nawyki i wartości, pozwala uświadomić sobie dopiero

długa droga przez las

wejście na szczyt

widok zielonego horyzontu

promienie wschodzącego słońca na twarzy

cisza

znaturzenie

to anamnesis XXI wieku

próba przypominanie sobie doświadczenia przodków

czegoś, co zasłaniają nam zasady i nawyki,

które uznajemy za normalne,

a które trawią nasze szczęście i zdrowie, żerując na zbiorowym lokowaniu sensu życia

w karierze, konsumpcji i posiadaniu

to próba powrotu do tego, co trudno jest już nawet dojrzeć zza obrazów i treści, którymi się otaczamy

i które podobno mają jakieś znaczenie

Bieszczady, widok z Połoniny Caryńskiej

to przypominanie sobie, że jesteśmy zwierzętami

że nasze ciało potrzebuje ruchu

tlenu

prawdziwych fizycznych wyzwań

słońca

taktylnej stymulacji skóry

odpoczynku i wstawania w rytmie słońca

wody

chodzenia bez butów

braku hałasu

Aby wejść na górski szlak, człowiek musi opuścić swoje naturalne środowisko. I czemu dla większości nie brzmi to paradoksalnie?

Czy miasto to naprawdę idealny ludzki habitat?

 

Nabieranie dystansu do natury otaczającej człowieka rozpoczęło się, moim zdaniem, od wypierania się swojej własnej biologiczności. 

 

Spośród różnych odpowiedzi na (zbyt patetyczne już dziś i stąd zdezaktualizowane) pytanie o "naturę ludzką", przemawia do mnie szczególnie arystotelesowska koncepcja człowieka jako animal rationale. Choć określenie to wskazuje na rozum jako naczelną cechę dystynktywną człowieka, a więc przyznaje ratio szczególną wagę, to jednak za podstawę ludzkiego bytu uznaje... zwierzęcość. Jaki był człowiek nie był - rozumny, mówiący, myślący abstrakcyjnie - to jednak jest rozumnym, mówiącym zwierzęciem. Zoologia klasyfikuje człowieka jako ssaka z rodziny Hominidae. I sam już fakt zoologicznego opisu przypomina o tym, że choć pod wieloma względami człowiek różni się od innych zwierząt, to jednak nadal dzieli z nimi większość cech anatomicznym i fizjologicznych, a więc dotyczących budowy i funkcjonowania ciała.... które to stanowi bazę, źródło wszystkiego, co w człowieku niematerialne.

Nie przyznaję ludzkiej materialności prymatu nad umysłem i duchowością. Chciałabym tylko, abyśmy uświadomili sobie jak bardzo to, co kulturalne, przykryło i zdominowało to, co w nas naturalne. Nie wiadomo już nawet, co w ogóle może znaczyć pojęcie naturalności odniesione do człowieka, jego ciała i wytworów (por. jogurt "naturalny", "naturalny" makijaż). 

 

Dystans, jakiego nabraliśmy wobec przyrody, podążając za arystokratyczną wizją człowieka, oddaje aksjologiczna warstwa języka.... "zezwierzęcenie" to synonim upodlenia. "Zachowuj się jak człowiek cywilizowany" itd. Nie chcąc popadać też w romantyzację czy idealizację natury, chciałabym jednak zwrócić na chwilę wzrok na szkody, jakich dokonuje bezkrytyczne oddanie się cywilizacji. Dodajmy może... cywilizacji takiej, jaką obserwujemy teraz, w czasach późnego kapitalizmu. O chorobach cywilizacyjnych warto napisać osobno.

 

Tutaj chciałabym się więc skupić na swoim postulacie znaturzenia

Hint:

You can remove this information by activating Premium Plan

This website was created for free in WebWave.
You can also create your own free web page without coding.